Witamy na stronie Krakowskiego Duszpasterstwa Prawników
Witamy na stronie Krakowskiego Duszpasterstwa Prawników
Witamy na stronie Krakowskiego Duszpasterstwa Prawników

Dzięki uprzejmości Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej przedstawiamy nagranie kazania wygłoszonego przez ks. dra Lucjana Bartkowiaka na mszy podczas Opłatka Prawników w Pałacu Arcybiskupim w Krakowie 

 

Przedstawiamy nagrania z Wielkopostnych Rekolekcji dla Prawników, które odbyły się w dniach 10-12 kwietnia 2022 r. w kościele Sióstr Bernardynek w Krakowie 

 

DZIEŃ I 

Msza Święta: 

 

Nauka rekolekcyjna: 

 

DZIEŃ II 

Msza święta: 

 

 

Nauka rekolekcyjna:

 

 

DZIEŃ III

Msza święta: 

 

 

Nauka rekolekcyjna:

 

 

Rozważania o. prof. Jana Andrzeja Kłoczowskiego do oratorium Josepha Haydna "Siedem ostatnich słów Zbawiciela na Krzyżu" 

 

"Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią"

 Słyszymy w tym zdaniu gest przebaczenia historycznym oprawcom, tym

konkretnym ludziom, którzy wydali wyrok, którzy go wykonali. Gest

przebaczenia, nadludzkiego usprawiedliwienia. Te słowa o tym mówią, ale

mówią też o czymś więcej. Są też skierowane do Adama i całego potomstwa

Adamowego, do całego rodzaju ludzkiego.

 

Wtedy coś dziwnego stało się z naszą wiedzą, z naszym poznaniem. Tyjemy od

informacji, coraz to nowych, których nie potrafimy zrozumieć. Informacje nie

układają nam się w wiedzę. Wiedza nie staje się mądrością, czyli wiedzą

użyteczną - taką, z której może nam coś przyjść. Poznanie nie jest w stanie

przejść w działanie, a wiedza w mądrość. To, co wiemy często jest dla nas

niezrozumiałe. To, co rozumiemy, ciężko jest wprowadzić w życie, a to co

czynimy - często sami tego nie rozumiemy.

 

Tak było od samego początku. Żydzi znali prawo, znali proroków i nie

wiedzieli, jak go przestrzegać ze względu na zatwardziałość ich serc. Pan

Bóg prowadził ich po łatwiejszych ścieżkach. Apostołowie znali Chrystusa na

co dzień i nie wiedzieli, kim on jest. Młodzieniec, który przyszedł do Pana

Jezusa i pytał Go, co ma zrobić, znał przykazania i wciąż nie wiedział, co

ma czynić, aby być doskonałym. A kiedy już się dowiedział od Chrystusa, nie

potrafił tego zrobić. Uczniowie idący do Emaus wiedzieli, co działo się w

tych dniach w Jerozolimie. Myśleli, że w związku z tym trzeba uciekać. To

jest krajobraz po rajskiej uczcie, kiedy owoc poznania został zjedzony. To

są ogryzki. To się stało.

 

Być może dzisiaj, teraz, czujemy to bardziej. Tyle mamy wydziałów biologii,

instytutów, wirusologów i nie wiemy, co zrobić, żeby się to wszystko po

prostu skończyło. Tyle wydziałów ekonomii i też nie wiemy, co zrobić, żeby

nie bać się o pracę. Mamy tyle wydziałów teologii, instytutów pastoralnych i

nic. Prorok i kapłan błąkają się po kraju nie wiedząc, co to znaczy. "Panie,

Boże, Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią" - to jest prośba za tych

oprawców, ale także za nas, za całe pokolenie Adamowe, Ojcze przebacz im

grzech pierworodny, grzech Adama, którego wszyscy są uczestnikami. Cierpią

zagubieni nie wiedząc, co czynią. Mówi to On, który jest mądrością, logosem,

w którym to wszystko zostało stworzone, który jest pełną wiedzą o Bogu i

świecie, który jest mocą i mądrością Bożą. Rozpadła nam się wiedza z

mądrością. Mądrością, która jest usprawiedliwiona przez swoje czyny. Ta

mądrość modli się dzisiaj za nas, ukrzyżowana. To słowo - logos i porządek,

moc i mądrość modli się dzisiaj za nas. Ojcze, przebacz im, bo cierpią, nie

wiedzą, co mają czynić.

 

 "Zaprawdę powiadam Ci, dziś będziesz ze mną w raju."

 Mówi to Chrystus do łotra, do dobrego łotra. Mówi to także do Adama.

Dlatego, że Adam mógł sam wyjść z raju, ale nie był sam w stanie do niego

wrócić. Próbował wrócić własnymi siłami. Próbował jako stoik, jako

epikurejczyk, próbował na drodze filozofii, na drodze polityki, na drodze

mody. Ale nie da się samemu wrócić do raju. Na straży tej prawdy jest

postawionych dwóch cherubów i złoty miecz. Nie da się samemu wrócić do raju,

bo do niego trzeba być wprowadzonym. Nikt inny nie jest w stanie tego

dokonać, tylko Nowy Adam.

 

"<Niewiasto, oto syn Twój>. Następnie rzekł do ucznia: <Oto Matka twoja>."

 Co się stało? Chrystus drugi raz mówi do Maryi: "Niewiasto". Jakby

podkreślając, że jest Nową Ewą. Chrystus na nowo wprowadza pokój i wspólnotę

między ludźmi. Popełnili grzech razem. Wydawało się, że być może wbrew Bogu,

ale to ich połączy. Ale to ich podzieliło, zaczęli się oskarżać, zrzucać na

siebie winę. Podzieliło ich i podzieliło ich potomstwo. Kain zabił Abla,

dzieli nas to do dzisiaj. Chcielibyśmy się kochać, ale nie potrafimy. Być

może doświadczamy tego teraz dzisiaj, kiedy jesteśmy skazani na siebie.

Doświadczamy skazania. Grzech miał zbliżyć ludzi do siebie, popełnili go

razem, ale stał się przyczyną podziału. To, co Chrystus czyni w tych

słowach, to przywraca miłość i przywraca pokój. Łączy na nowo mężczyznę i

kobietę - człowieka z człowiekiem. Łączy ich teraz, połączy ich w tajemnicy

Kościoła. Łączy ich miłością i troską, która z niego pochodzi.

 

"Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił"

 Zdanie z Psalmu 22. Rzeczywiście tak jest, zauważył to prorok Izajasz.

"Prawdziwie Ty, Boże, jesteś Bogiem ukrytym". Ale nie dlatego, że się

chowasz, tylko dlatego, że Adam schował się po grzechu pierworodnym. Dlatego

jesteś ukryty, bo człowiek zaczął chować się przed Tobą. Bóg ukryty. Ukryty

jest przed nami, ale to dlatego, że my jesteśmy tymi, którzy się przed nim

chowają. Filozofowie używają argumentu z ukrytości, żeby udowodnić, że Boga

nie ma. Można najpierw chować się przed Panem Bogiem, nazwać go ukrytym, a

potem wykorzystywać jego ukrytość, żeby udowodnić, że On nie istnieje. Można

i tak. Prawdziwie Panie, Tyś jest Bogiem ukrytym. Chrystus bierze to

doświadczenie na siebie. On jest pełnią objawienia Boga. On jest Bogiem

nieukrytym, ale tym Bogiem, który się objawia. "Kto mnie zobaczył, ten

zobaczy także i Ojca".

 

 "Pragnę"

 Wczoraj Chrystus nie zakończył Paschy. Nie zakończył Ostatniej Wieczerzy.

Ostatni kielich - kielich błogosławieństwa, który powinien być wypity przez

Tego, który prowadził Paschę nie został wypity.

  (..)

 Próbowano podać mu kielich, żeby mniej cierpiał. Kiedy przyprowadzono go na

miejsce, które jest nazwane miejscem Czaszki. Próbowano mu podać ten kielich

- wino zaprawione gorzkimi ziołami, jak mówi Księga Przysłów. Odmówił, a

teraz mówi "Pragnę". Teraz dostanie ten kielich. Ten kielich to będzie gąbka

nasączona kwaśnym winem, octem. Teraz wypije ostatni kielich Paschy, ostatni

kielich ostatniej wieczerzy. Dopełni się Pascha.

 

Ktoś może powiedzieć: "Nieprawda, przecież miał go pić w Królestwie ojca.

Jakie to królestwo?". To jest to Królestwo, które się miało stać, bo wola

Boża połączyła się z wolą człowieka. Wola Boża w Chrystusie połączyła się z

wolą człowieka w Chrystusie. Już nie na zasadzie zgody, tak, jak w

Getsemani, ale na zasadzie pragnienia. Już nie zgadza się wola ludzka na to,

co ma zrobić wola Boża, ale pragnie tego samego. "Pragnę". Kielich w

postacie gąbki nałożonej na hizop nasączona kwaśnym winem, octem. Takie

tylko była w stanie wydać ta umiłowana i spustoszona winnica, umiłowany

naród, umiłowana ludzkość, umiłowane stworzenie - ostatecznie tylko kwaśne

rodziła owoce. Takie wino Chrystus wypił.

  

"Dokonało się"

 W języku greckim to bardzo ważne słowo: tetelestai. To słowo ma w sobie

telos - cel. Wszystko sięgnęło celu. W tym momencie. Stworzyłeś nas ku

sobie, niespokojne jest nasze serce, dopóki nie spocznie w Tobie - pisze św.

Augustyn. Żeby człowiek sięgnął celu, kiedy odpadł od Boga, żeby Adam wrócił

do celu, Bóg musiał stać się człowiekiem i nauczyć się "posłuszeństwa przez

to, co wycierpiał". I rzeczywiście stało się tak - cel został osiągnięty.

Ten który był Alfą, w którym wszystko zostało stworzone - to, co na niebie i

na ziemi, byty widzialne i niewidzialne. Ten, który był logosem, który jest

mocą i mądrością Bożą, ten również jest Omegą. W tym również dokonało się i

tylko w Nim mogło się dokonać. Różne możemy mieć cele, ale tylko ten cel,

którym jest sam Bóg, jest w stanie doprowadzić Adama do szczęścia.

  

"Ojcze w ręce Twoje powierzam ducha mojego"

 Bóg staje się darem dla Boga. Człowiek staje się darem dla Boga. Wczoraj

stał się darem dla nas "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, to jest Ciało

Moje. Bierzcie i pijcie z tego wszyscy, to jest Krew Moja". Wczoraj stał się

darem dla nas, a dzisiaj staje się na krzyżu w tych słowach darem dla Boga.

Nie zawierza się Bogu, ale oddaje się w całości. On - Syn jednorodzony. Taka

jest prawda o Nim. Ale taka jest też prawda o nas. Tylko w byciu darem dla

Boga i dla braci i sióstr, realizuje się to, kim naprawdę jesteśmy.

 

To jest te siedem ostatnich słów, które stają się pierwszymi. Siedem

ostatnich słów, których koniec świata, to, co eschatologiczne, łączy się z

tym, co było na początku. Nowy Adam z pierwszym Adamem, odkupienie ze

stworzeniem. To, co dzisiaj, z tym, co było. Jesteśmy w Adamie, jesteśmy w

Chrystusie. Błogosławiona wina, która zasłużyła, żeby mieć tak wielkiego

Odkupiciela.

 Głośna w pierwszych miesiącach okupacji sprawa bestialskiego zamordowania przez Niemców sędziów Władysława Bobilewicza i Konrada Frąckiewicza oraz prokuratora Andrzeja Łada-Bieńkowskiego nie jest do tej pory opracowana w literaturze naukowej. Podczas okupacji hitlerowskiej sprawa ta znana była mieszkańcom Krakowa. Bezpośrednio po zakończeniu wojny stała się ponownie przedmiotem uwagi społecznej ze względu na toczący się w Krakowie proces osoby odpowiedzialnej za ten haniebny mord.

Zamordowanie przez Niemców w pierwszych miesiącach okupacji sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Władysława Bobilewicza, Sędziego Sądu Apelacyjnego w Krakowie Konrada Frąckiewicza (poprzednio wiceprokuratora Sądu Apelacyjnego w Krakowie) oraz podprokuratora Sądu Okręgowego w Krakowie Andrzeja Łada – Bieńkowskiego miało związek z ich przedwojenną pracą w polskim wymiarze sprawiedliwości oraz procesem karnym z roku 1938 w którym Gustaw (Kurt) Beckman – kierujący krakowską fabryka żyletek „Toledo”, po raz drugi został oskarżony o lżenie narodu polskiego (pierwszy proces o lżenie narodu polskiego został umorzony w roku 1937 na mocy amnestii z roku 1936). Wyrokiem z dnia 3 września 1938 roku Sąd Okręgowy w Krakowie uznał Gustawa Beckmana za winnego wyrażania się obelżywie o narodzie polskim, czym wyczerpał znamiona czynu zabronionego z art.152 Kodeksu karnego z 1932 roku (art. 152 kk w brzmieniu: kto publicznie lży lub wyszydza Naród albo Państwo Polskie podlega karze więzienia do lat 3 lub aresztu do lat 3).

Do doskonalenia się w trudnej sztuce boni et aequi (tego, co dobre i słuszne) wzywa nas patron prawników – św. Ivo Helory (1253 – 1303). Od kilku lat jego relikwie przywiezione z bretońskiego Treguier przez Ars Legis – Stowarzyszenie im. Św. Ivo Helory Patrona Prawników w Krakowie (www.arslegis.org.pl), przechowywane są w Kolegiacie św. Anny w Krakowie. Brałem udział w tym niezwykłym wydarzeniu, mając w pamięci skierowane do prawników przesłanie Jana Pawła II:

Porządek sprawiedliwości nie jest statyczny, ale dynamiczny, ponieważ życie jednostek i wspólnot jest dynamiczne; jak mawiał św. Bonawentura, nie jest to ordo factus, ale ordo factivus, który każe wytrwale i z zamiłowaniem ćwiczyć się w mądrości, zwanej w świecie łacińskim iurisprudentia: to poszukiwanie mądrości może pochłonąć wszystkie siły człowieka i stanowi jedną z najwznioślejszych form praktykowania cnoty. Zasada, nakazująca oddać każdemu, co mu się należy — nie tylko krewnemu, przyjacielowi, współobywatelowi czy współwyznawcy, ale także każdemu człowiekowi po prostu dlatego, że jest osobą i że wymaga tego sprawiedliwość — przynosi zaszczyt prawu i prawnikom. Jeśli istnieje jakiś przejaw jedności rodzaju ludzkiego i równości wszystkich ludzi, to jest nim właśnie prawo, które nie może pozostawiać nikogo poza swoim zasięgiem, jeśli nie chce zniekształcić własnej tożsamości. 

Drodzy Bracia i Siostry!

1. Po trzydziestu latach prostego życia w Nazarecie, gdzie był znany jako syn cieśli Józefa i Maryi, Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność, podczas której odsłonił swoją prawdziwą tożsamość. Pierwsze Jego słowa, zapisane w Ewangelii św. Marka, brzmiały: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” (Mk 1,15). „Czas się wypełnił”, bo to On – Syn Boży, który stał się człowiekiem – po wielu wiekach oczekiwania przyszedł na ziemię, aby ją definitywnie pojednać z niebem, a przed każdym człowiekiem otworzyć bramę prowadzącą do Bożego i wiecznego królestwa życia i miłości. Ta najważniejsza prawda i perspektywa ludzkiego życia towarzyszy każdemu z nas. Na ziemi jesteśmy pielgrzymami. „Przemija bowiem postać tego świata” – jak dziś przypomina nam św. Paweł (1 Kor 7, 31).

Być gotowym do przyjęcia królestwa Bożego, to przede wszystkim nawrócić się. A nawrócić się, to – po pierwsze – odstąpić od zła starającego się zagnieździć w naszym sercu, uczynić je samolubnym i niewrażliwym. A – po drugie –nawrócić się, to wybrać dobro i miłość, przylgnąć do Boga i postawić Go w centrum własnej egzystencji. Taka decyzja to fundament wszystkich późniejszych wyborów, postaw, zachowań, stylu życia i relacji z bliźnimi. 

Święty Iwo

Idź do góry
JSN Ferado 2 is designed by JoomlaShine.com | powered by JSN Sun Framework